Ostatnią niedzielę przed sesją egzaminacyjną spędziliśmy w Stajni Karlikowo robiąc pokaz dla maluchów na Dzień Dziecka. Rejcioszko jak to Rejcioszko, dzieci, frisbiaczki, piłki i jezioro i nic więcej do szczęścia mu nie potrzeba. Zachowywał się bez zarzutu, cierpliwie znosił wszystkie czułości ze strony dzieci, miał ekspresowy socjal z konikami, co bardzo my się przydało, poradził sobie z tą nowością bardzo dobrze. Koniki widział już na naszej uczelni, jednakże tylko z większej odległości i max dwa konie, a tu mógł wejść do stajni, powąchać się z nimi, pochodzić obok, także dzielny borderek dał radę.
Teraz dwa tygodnie studiowania, sesjowania.kujonienia i wakacje!
Zaczęliśmy w tym roku agility, i myślę, że po wakacjach będziemy kontynuowali treningi, a wakacje a przynajmniej lipiec będzie pod znakiem spływu, kursu, obozu frisbee z Shaunem i być może zawodów, zobaczymy co czas przyniesie. Wrzucam kilka fotek z pokazu:) :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz